Koronawirus 😷 – epidemia, która już zmieniła świat.

Chorób toczących gospodarkę jest mnóstwo. Od wysokich podatków, aż po skrajne nastroje inwestorów. Co jakiś okres następują przeróżne kryzysy... ten był zapowiadany już od jakiegoś czasu. Nikt jednak nie wiedział jak się rozpocznie, a rozpoczął się okrutnie… chorobą. Dokładnie koronawirusem, który jest porównywany do epidemii Sars, gdyż wywodzi się z tej samej grupy wirusów. Występuje mnóstwo teorii na temat powstania wirusa. Nikt dokładnie nie wie czy w jego powstanie jest zamieszany człowiek, czy to po prostu zwykły zbieg okoliczności wsparty przez naturę. Mówi się o tym, że powstał w tajemniczym laboratorium w Wuhan, gdzie został wychodowany na potrzeby... no właśnie kogo? Dziwnym zbiegiem okoliczności kilka dni po minięciu patentu na ten wirus wybuchła epidemia. Wiele osób już dawno przewidywało skutki minięcia patentu na wirus. Czy teraz mogą się cieszyć, że miały rację? Może nie koniecznie, gdyż drugą zaskakującą teorią jest mutacja wirusa, który po prostu przeniósł się na człowieka ze zwierzęcia. Tak samo miało nastąpić w przypadku Sars. Wtedy był to nietoperz, w przypadku koronawirusa z Wuhan ma być to wąż. Jak wirus z tych poniekąd egzotycznych zwierząt pojawił się u ludzi? Czy jest to spowodowane specyficznymi preferencjami kulinarnymi chińczyków? Czyli Manga nie jest jedynym dziwactwem nierozumianym przez europejskie społeczeństwa? W tę teorię również wdziera się mała teoria spiskowa lub jak kto woli inżynieria zwrotna dociakania przyczyny powstania epidemii. Wszystkiemu zawinił pomór świń spowodowany świńską grypą. Przez świńską grypę ceny ukochanej wieprzowinki drastycznie wzrosły. Wzrosły do tego poziomu, że w chinach osiągnęły poziom cen mięsa z egzotycznych zwierząt. Skoro wycieczka na Malediwy kosztuje tyle samo co do Radomia to... hej przygodo! I tak system odpornościowy przyzwyczajony do wirusów pochodzących z mięsa zwierząt codziennie goszczących na ludzkich talerzach.. wykopyrstnął się i przegrał walkę z nowym wirusem pochodzącym czy to z nietoperza czy to z węża. I od tak można by zbagatelizować całą sytuację powstania wirusa, gdyby nie mały fakt, że dziwnym zbiegiem okoliczności mamy... wojnę gospodarczą USA - Chiny oraz zbliżający się wielkimi krokami kryzys gospodarczy.

Koronawirus a konflikty gospodarcze

Czy epidemia koronawirusa ma wpływ na gospodarcze starcie USA - Chiny? Oczywiście. Czy epidemia koronawirusa ma wpływ na gospodarkę na świecie? Okrutny! Jeżeli biegacz widzi przed sobą dwóch zawodników, których nie jest w stanie dogonić to bierze się za trening ze zdwojoną siłą? No nie ma na to już czasu, wyścig już trwa także odpada. Może wyciśnie jeszcze z siebie trochę więcej... no niestety to już max. To może pociągnie za spodenki, koszulkę, nogę czy krzyknie, że żona tego biegacza przed nim siedzi na trybunach z dziwnie przystojnym facetem nie obserwując wyścigu... Często jest tak, żeby wyrównać szanse nie dąży się do osiągnięcia wyższego poziomu. Łatwiej jest ściąć czyjąś głowę! Będzie równy. W przypadku epidemii kilka zmiennych bardzo pasuje. Między innymi mijający patent na wirusa czy długofalowe gospodarcze korzyści USA. Świat uzależnił się od produkcji chińskiej i nawet jeżeli nie są wytwarzane gotowe do sprzedaży produkty to ogrom półproduktów wykorzystywanych już w innych częściach globu owszem. Czy można pokusić się o stwierdzenie, że epidemia koronawirusa jest świetnym wprowadzeniem do kryzysu gospodarczego na świecie? Oczywiście, biorąc pod uwagę fakt, że i tak już następował po drukowaniu pieniądza bez opamiętania przez wszystkie kraje świata. Warto wziąć to pod uwagę w przypadku teorii spiskowych, uwzględniając to, że wszystko składa się w jedną niezwykle pasującą do siebie całość.

Wpływ koronawirusa na gospodarkę.

Ale jaki realny wpływ na gospodarkę ma epidemia koronawirusa? Chyba każdy jest tego świadom, że większość towarów na świecie pochodzi bezpośrednio z Chin. Praktycznie wszystko czego dotkniesz znajdowało się kiedyś w Chinach. Od drogich urządzeń gospodarstwa domowego, aż po pamiątki z Zakopanego. Sam koronawirus sieje spustoszenie bezpośrednio na rynku chińskim. Robotnicy nie przychodzą do pracy, firmy redukują etaty co skutkuje nie tylko niezrealizowanymi kontraktami, ale również brakiem kolejnych zamówień. Świecące pustkami firmy i brak ruchu w biznesie bardzo szybko spowoduje nieprzyjemne konsekwencje dla ludności chińskiej. Nie będziemy tutaj mówili już jedynie o braku najnowszego sprzętu AGD i nowoczesnych samochodów, ale o świecących pustkami półkach z żywnością. Poważne tąpnięcie nastąpiło na początku lutego gdzie sprzedaż aut w Chinach spadła praktycznie o 100%. W pierwszym tygodniu lutego sprzedaż samochodów spadła o 97%. Każdy podczas epidemii myśli o swoim zdrowiu i zdrowiu najbliższych. I nawet jeżeli miałby niesamowitą potrzebuję na zakup nowego samochodu po prostu jest zmuszony, aby siedzieć w domu. To samo dzieje się w przypadku wystroju domu czy nowinek technologicznych. Cała gospodarka dostaje nieźle w kość. Sprzedaż smartfonów spadła o połowę. Non-stop widzimy wzrosty cen smartfonów również na rynku europejskim. Na marzec zaplanowano wiele premier nowych smartfonów i nawet to nie ożywiło rynku. O krok dalej poszła firma Apple, która przesunęła swoje żelazne terminy premier. Gigant postanowił również zamknąć większość swoich oddziałów w Chinach. Jego śladami podążyła Ikea, która zamknęła wszystkie swoje sklepy znajdujące się w Chinach. Rzadkością będzie również uświadczenie pysznych chrupiących skrzydełek z KFC oraz słynnej pizzy z Pizza Hut. Dzieje się tak, dlatego że firmy te postanowiły zamknąć ponad 1000 swoich oddziałów. Picie kawy ze Starbucksa również będzie znacznie utrudnione, gdyż firma ta posiadając ponad 4000 punktów w Chinach pozamykała ich ponad połowę. General Motors oraz Honda nadal nie ustaliły kiedy otworzą swoje oddziały w epicentrum Wuhan. Z drugiej strony nie ulegajmy wrażeniu, że Chiny tylko i wyłącznie sprzedają, Warto zwrócić uwagę na to, że Chiny również kupują. Dlatego wszyscy importerzy dóbr do Chin odczują to w swoich portfelach. Mówimy tutaj o dostępności produktów oraz usług, ale warto zastanowić się nad komunikacją z Chinami. Facebook oraz Apple ograniczyły podróże swoich pracowników do Chin. Wiele linii lotniczych zawiesiło połączenia z Chinami. Chiny to również w dużej mierze turystyka. Skończą się nie tylko podróże krajoznawcze, ale również kontrakty biznesowe i podróże służbowe. Ograniczone dostawy oraz kontakt z całym państwem będzie miał swoje opłakane konsekwencje.

Koniec inwestycji z powodu koronawirusa.

Cały świat widzi co się aktualnie dzieje w Chinach, a to skutecznie powstrzymuje od zamówień oraz inwestycji. Ma to bezpośrednie przełożenie na wszystkie rynki na świecie. Największe straty poniosą przede wszystkim rynki wschodzące. Odpływający kapitał przyniesie wiele strat i zaprzepaści wiele możliwości. Skończą się inwestycje w nowe technologie, kadry, pracowników - konsekwencje odczuje cała firma czy korporacja. Rozwój i ekspansja będą zamienione bezpośrednio na bezpieczeństwo i pewność. Cały kapitał zamiast w inwestycje będzie uciekał w bezpieczeństwo czyli w złoto, franka szwajcarskiego, dolara amerykańskiego czy obligacje skarbowe. Koronawirus grasuje nie od tak dawna, a już w styczniu mogliśmy zauważyć spore straty na ropie naftowej spowodowane obawami przed ograniczeniem ruchu na całym świecie. Wszystkie giełdy pikuja w dół i nie wiadomo kiedy to wszystko się skończy. Jak widzimy cały świat czeka wielka stagnacja. Stagnacja, która będzie przeobrażać się w regres, gdyż każdy przestój w nowych technologiach, w rozwoju, inwestycjach odbija się wielką czkawką w późniejszym okresie. Dlatego w najbliższym czasie nie liczcie na usprawnienie baterii do telefonów, innowacyjnych rozwiązań w gospodarstwach domowych, usprawnienia paneli fotowoltaicznych czy pozyskiwania energii z naturalnych źródeł energii. Nie możemy również liczyć na to, że odkryte będą nowe rozwiązania i ulepszone technologie walki z rakiem czy innymi cywilizacyjnymi chorobami. Cała uwaga będzie skupiona na walkę z koronawirusem.

Korzyści wynikające z koronawirusa.

Może jest to pokrętne hasło, ale gdy następuje kryzys, przeróżne kataklizmy czy tak jak mamy do czynienia z epidemią koronawirusa, ktoś na tym zyskuje. Najczęściej nie jest to zwykły przeciętny człowiek. Taki człowiek najczęściej skazany jest na chorobę lub śmierć. Co oczywiście widzimy jak na dłoni. Jak na dłoni widzimy również firmy zbijające majątek na tej tragedii. Kto tak naprawdę zarabia na epidemii koronawirusa? Bardzo mocno rosną akcje firm produkujących sprzęt i akcesoria medyczne. Firmy farmaceutyczne po okresowej stagnacji pikują w górę na rynku akcji. Duży oddech finansowy również biorą firmy produkujące sprzęt i akcesoria medyczne czy firmy farmaceutyczne opracowujące szczepionki na koronawirusa. Ostatnio bardzo mocno na polskiej giełdzie wzrosły akcje firm produkujących lateksowe rękawiczki. Epidemia koronawirusa napędza sprzedaż bezpośrednio aptekom, sklepom medycznym oraz hurtowniom farmaceutycznym. Mamy tutaj głośny przykład maseczek ochronnych oraz artykułów antybakteryjnych. Jest to paniczna reakcja na zagrożenie pojawieniem się koronawirusa na całym świecie. W związku z tak dużym popytem niesamowicie wzrosły ceny tych komponentów. Hurtownie farmaceutyczne mają problem z dostawą towaru. Miesięczne zapasy maseczek ochronnych czy płynów antybakteryjnych rozeszły się w dosłownie kilka dni. Często nie jest problemem dostępność maseczek czy środków dezynfekcyjnych i zabezpieczających ale wstrzymanie dostaw przez producentów. Hurtownie skarżą się na chorendalne ceny, które poszybowały niebotycznie w górę. Często po złożeniu zamówienia trzeba czekać na artykuły ponad miesiąc.

Dziwne zjawiska epidemii koronawirusa, czyli druga młodość epidemii

Koronawirus uderza we wszystkie sektory rynku. Każdy biznes jest zagrożony. Można by powiedzieć, że brak pracy czy zajęcia skłoni ludzi do tego by zasięgnąć kultury. Niestety koronawirus z dużym impetem uderzył właśnie w kulturę. Wszelkie zgromadzenia są mocno obciążone ryzykiem zachorowania. Dlatego praktycznie wszystkie imprezy, muzea czy teatry zostały zamknięte. Wszelkie wydarzenia kulturalne zostały odwołane przez co każdy odczuje kryzys nie tylko w swoim portfelu ale i duszy. Marzec obfitował w wiele imprez kulturalnych. Były to duże wydarzenia nie tylko w Polsce ale i na świecie. Niestety wszystkie jak jeden mąż zostały odwołane. Nie są to jedynie wydarzenia związane z rozdaniem nagród czy promocją produktów. Niestety wiele imprez miało nie tylko promować nowe produkty, ale również prowadzić aktywną sprzedaż. Wiele firm dociera w ten sposób do klienta biznesowego do którego inaczej nie będzie miało tak szerokiego dostępu. Wiele salonów samochodowych odczuło 97% spadki sprzedaży. Na zaplanowanych wydarzeniach miały być promowane nie tylko nowe linie samochodów, ale miały tam się odbywać wielomilionowe kontrakty.

W Polsce mamy przykład poznańskich targów Motor Show, które zostały przełożone z terminu marcowego na czerwcowy. Tak samo największe targi gier E3 zostały oficjalnie odwołane. Jeżeli nie jesteś miłośnikiem gier najprawdopodobniej nie obejdzie Cię to, ale powinno obejść Cię to, że największy polski producent gier CD Projekt Red ucierpi z powodu braku promocji swojego drugiego największego tytułu po Wiedźminie czyli Cyberpunk. Jest to ogromny cios dla akcjonariuszy, graczy i promocji Polski poza granicami kraju. Cyberpunk po Wiedźminie jest najbardziej rozpoznawalnym i dochodowym tytułem wypuszczonym ze stajni CD Projekt Red. Lubisz koncerty? Nie ma żadnego... Pezet w Katowicach - odwołany, Chylińska w Zielonej Górze - nie ma szans. Nawet Carlos Santana w Krakowie musiał ulec presji. W Polsce nie uświadczysz żadnej wystawy, gdyż nawet dzieła Rafaela w Rzymie czy "Słoneczniki" van Gogha zostały schowane gdzieś głęboko przed światem. Więcej wiary? Niestety nawet Watykan uległ presji i świeci pustkami co najmniej do początku kwietnia. W tym szalonym świecie zachodzą bardzo ciekawe zjawiska. Jednym z nich jest zwiększona sprzedaż "Dżumy" Alberta Camusa. Francja i Włochy rozsmakowały się w tej lekturze lub szukają odpowiedzi na sytuację w której aktualnie znalazł się świat. W niektórych przypadkach sprzedaż dzieła potroiła się i trzeba z całą pewnością przyznać, że jest to nietypowe zjawisko.

Jak bardzo groźny jest koronawirus?

Obserwując to co dzieje się na całym świecie można stwierdzić, że koronawirus jest bardzo groźny. Z epidemii doprowadził do prawdziwej pandemii. Ogrom rozprzestrzeniania się wirusa jest niewiarygodny. Dociera do najodleglejszych zakątków i dziesiątkuje ludzi. Na przykładzie polski widzimy, że kilka dni wystarczy do tego, aby rozprzestrzenił się na cały kraj. Warto zwrócić uwagę na to, że są to oficjalne statystyki. Wiedząc jak rządy potrafią zatajać informacje i łagodzić sytuacje liczba zarażonych oraz zmarłych jest najprawdopodobniej 5-10 razy większa. Biorąc pod uwagę, że w Polsce niedługo będą odbywały się wybory prezydenckie niedługo oficjalnie nikt nie będzie chory.

Mamy dwa przykłady radzenia sobie z wirusem. Zdyscyplinowane i konkretne działanie jakie możemy zaobserwować w Chinach, gdzie przez kilka dni nie odnotowano nowych przypadków zarażeń. Drugim jest pełna swoboda i brak rozwagi, które reprezentują szalone Włochy. Właśnie we Włoszech mamy największy odsetek zakażonych, a brak odpowiedniej hospitalizacji przyczynia się do tego, że ludzie padają jak muchy. We Włoszech doszło do tego, że osoby w podeszłym wieku już nawet nie są brane pod uwagę jeżeli chodzi o ratowanie życia, a w szpitale są tak obłożone, że odbywają się losowania, kto będzie ratowany. Istna panika, która przeobraża się w chaotyczne działanie.

Koronawirus – ludzie padają jak muchy.

Czy zachorowanie na koronawirusa oznacza wyrok śmierci? Nie koniecznie. Bardzo wysoka śmiertelność występuje u ludzi w podeszłym wieku. Najczęściej są to osoby po 80 roku życia. Czy dla takich osób to wyrok śmierci? Również nie, ale niestety osoby w podeszłym wieku posiadają znacznie osłabiony układ odpornościowy, który słabo radzi sobie z każdą chorobą. Taka osoba znacznie ciężej przechodzi nawet zwykły katar. U osób w podeszłym wieku wyrokiem śmierci okazuje się często operacja biodra, gdyż unieruchomienie na kilka tygodni niesie ze sobą tragiczne konsekwencje. A czy operacja biodra przyczynia się do śmierci osób w młodym lub średnim wieku? Absolutnie nie, dlatego można śmiało stwierdzić, że posiadając układ odpornościowy na optymalnym poziomie nie grozi nam śmierć absolutnie w żadnym wieku. Ale czy możemy ją wykluczyć? Niestety nie, gdyż groźniejsze od samej choroby są powikłania po niej. Warto zwrócić uwagę na to, że wszystkie zmarłe osoby borykały się z różnymi innymi chorobami lub choroba przeniosła się na płuca. Właśnie w ten sposób żniwo zbiera tradycyjna grypa, która sama w sobie nie jest mocno groźna, ale doprowadzając do powikłań można wpaść w niezłe tarapaty. Koronawirus jest praktycznie tożsamy z tradycyjną grypą i sposób leczenia powinien przebiegać analogicznie. Odpowiednio sprawny układ odpornościowy może z dużą łatwością poradzić sobie z wirusem, dlatego tak łatwo a nawet bezobjawowo przechodzą przez niego dzieci, osoby młode oraz osoby dbające o zdrowie.

Cały świat zamarł… na jak długo?

Koronawirus sieje spustoszenie na całym świecie. Pandemia wtargnęła do naszych serc, duszy, ciała i portfela. Jak długo potrwa? Czy minie wraz z przyjściem wiosny… lata. Czy można traktować koronawirusa jako jednorazową klęskę czy będzie nam już towarzyszył sezonowo jak inne choroby? Nikt tego nie wie. Pomimo tego, że epidemia zaczęła się w listopadzie-grudniu 2019 roku czyli stosunkowo niedawno to nadal jest enigmą. Dobre wieści płyną z chin, gdyż praktycznie nie odnotowuje się tam nowych przypadków zachorowań. Tylko czy można im wierzyć? To tak jakby słuchać tłumaczenia Rosji w wielu kwestiach… Świat w końcu się podniesie, za kilka miesięcy… lat. Na pewno nie będzie już taki jak kiedyś. Wizja tak szybkiej zmiany porządku świata będzie tkwiła w ludziach jeszcze długo. Gospodarczo wszystkie państwa odżyją, ale niektóre biznesy nie podniosą się już nigdy. Skoro tak łatwo jest ograniczyć poruszanie, fizyczne zakupy, komunikację – jeszcze większe triumfy będą świeciły firmy, które prowadzą swoje działania online. W środku pandemii kwitnie sprzedaż online. Wiele sklepów internetowych, portali ogłoszeniowych, serwisów streamingowych oraz wszystkich biznesów związanych z internetem nie tylko przetrwa kryzys, ale może patrzeć daleko w przyszłość z podniesioną głową. Dlatego jeżeli jeszcze nie działasz z promocją swojego biznesu w internecie… jeżeli zwlekałeś i czekałeś na lepsze czasy z fundamentami takimi jak strona internetowa, działania social media, prowadzenie bloga, kanału youtube, publikowaniem treści… ten czas nadszedł❗❗❗